W czasie pandemii, gdy wielu zamykało restauracje, zgłosili się do nas dwaj sympatyczni goście, którzy na przekór wszystkiemu postanowili otworzyć restaurację z najlepszym sushi w mieściez. Dali nam wolną rękę, a do aranżacji wnętrz wynajęli zaprzyjaźnione @dżem.studio – z miejsca więc wyczuliśmy, że oprócz dobrego sushi, wyjdzie z tego coś naprawdę wyjątkowego.

Zamiast iść w utarte, wizualne schematy japońskich restauracji, postawiliśmy na typografię, funkcjonalność i neony z ulic Shinjuku. Zamiast statycznego logo – elastyczny system identyfikacji oparty na mocnych kolorach i nowoczesnym foncie, który dobrze współgra z minimalistycznym wnętrzem. Motywem przewodnim została japońska sylaba „shi” シ wyglądająca jak uśmiech. Do tego hashtag #neversaynotosushi, który szybko podłapali klienci i oznaczali restaurację w socialach.